/Pierwsze osiem strof zasłyszane z dzieciństwa pozostałośc własna/
"W OGRÓDKU NA GRUSZCE
ZWIERZAŁ SIĘ KOMAR MUSZCE
MUSZKO JA CIĘ KOCHAM SZALENIE
JA SIĘ Z TOBĄ OŻENIĘ
-CO JA TAKA PIĘKNA MUSZKA
ZA TAKIEGO ŻÓŁTOBRZUSZKA
NIGDY NA TO NIE POZWOLĘ
STARĄ PANNĄ ZOSTAC WOLĘ......"
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
TAK MINĘŁO DZIONKÓW PARĘ
MUSZKA SIĘ ZASTANOWIŁA
OŻENIŁA SIĘ Z KOMAREM
I SZCZĘŚLIWA BARDZO BYŁA.
LECZ NIEDŁUGO W SZCZĘŚCIU ŻYLI
NIEDŁUGO MAŁŻEŃSTWEM BYLI
KOMAR Z DRZEWA SPADŁ NA ŁEB
I POŁAMAŁ SOBIE GRZBIET.
WSZYSTKIE MUCHY SIĘ ZLECIAŁY
KETOPRONEM SMAROWAŁY,
NO A KOMAR RAD NIE RAD
ZSINIAŁ POTEM CAŁY ZBLADŁ.
I WYZIONĄŁ WRESZCIE DUCHA
WDOWĄ POZOSTAŁA MUCHA
TROCHĘ SOBIE POPŁAKAŁA
ZA SZERSZENIA SIĘ WYDAŁA
STADKO DZIECI URODZIŁA
TAKA TO TA MUSZKA BYŁA
LECZ Z SZERSZENIEM PROSZĘ WAS
TEŻ BYŁ NIE NAJLEPSZY CZAS
SZERSZEŃ LEŃ BYŁ WÓDKĘ PIJAŁ
PO DANCINGACH SIĘ ROZBIJAŁ
MUSZCE DZIECI NAMAJSTROWAŁ
WRESZCIE GDZIEŚ SIĘ W LESIE SCHOWAŁ
MUSZKA BARDZO SPRYTNA BYŁA
SPRAWĘ W SĄDZIE ZAŁOŻYŁA
ALIMENTY DOSTAC CHCIAŁA
ALE BIEDNA NIE WIEDZIAŁA
GDZIE TEN SZERSZEŃ BYŁY MĄŻ
W LESIE SIĘ UKRYWA WCIĄŻ
CHCECIE WIERZCIE CZY NIE WIERZCIE
ODNALAZŁA GO NARESZCIE
BRUDNY BIEDNY PRZYGNĘBIONY
ZAGŁODZONY WYCIEŃCZONY
MUSZCE ŻAL SIĘ GO ZROBIŁO
SERCE Z LITOŚCI ZABIŁO
WYBACZYŁA SZERSZENIOWI
LENIUCHOWI ŁOBUZOWI
WYBACZYŁA - POKOCHAŁA
MUSZKO JAKAŚ TY WSPANIAŁA
/własne 8.01.2009/
W WIERSZU TREŚC SIĘ SZYBKO ZMIENIA
WOLNIEJ BIEGNĄ WYDARZENIA
JAK JUŻ WIECIE MUSZKA MIŁA
ZNÓW SZERSZENIA POD DACH WZIEŁA
A TEN ZAMIAST JEJ DZIĘKOWAC
ZNOWU ZACZĄŁ BALANGOWAC
I JAK GMINNA WIEŚC TU NIESIE
BYWAŁ NAWET W INNYM LESIE
ZNÓW ZABAWY ZNOWU PICIE
AŻ SIĘ ZACHLAŁ NALEŻYCIE
AŻ WYCIĄGNĄŁ WRESZCIE NOGI
I TAK SKOŃCZYŁ SZERSZEŃ DROGI
MUSZKA TYM SIĘ NIE ZMARTWIŁA
PIĘKNY POGRZEB MU ZROBIŁA
PRZEZ LATO SAMA BZYKAŁA
A NA JESIEŃ ZAPOZNAŁA
KAWALERA JAK MARZENIE
CO BŁYSZCZĄCE MIAŁ ODZIENIE
PANA ŻUCZKA ZAPOZNAŁA
CHYBA ZNÓW SIĘ ZAKOCHAŁA
/ja tu zdanie wtrące swe
muszko przestań skończysz żle/
KOLEŻANKI JEJ BZYKAJĄ
I ŻENIACZKĘ ODRADZAJĄ
MUSZKA --PROSZĘ SIĘ NIE WTYKAC
ŻUKA BĘDĘ UCZYC BZYKAC
GDY GO BZYKAC NAUCZYŁA
TO DOPIERO ZOBACZYŁA
ŻE TEN ŻUK TO NIE JEST LEŃ
BZYKAŁ BY PRZEZ CAŁY DZIEŃ
BZYK, BZYK Z RANA BZYK Z WIECZORA
OD BZYKANIA MUSZKA CHORA
WRESZCIE JUŻ NIE WYTRZYMAŁA
TAK SKOŃCZYŁA MUSZKA MAŁA
MUSZKO, MUSZKO UKOCHANA
LEŻYSZ BIEDNA ZABZYKANA.
/własne 4.03.2009/
Pamiętacie chyba wszyscy muszkę co była wspaniała
Pamiętacie jak skończyła,gdy się w żuku zakochała?
Zostawiliśmy ją wtedy, gdy leżała zabzykana,
Ale ona silna była, przeleżała tak do rana.
A rano kiedy słoneczko i rosa na trawie była,
Muszka oczka otworzyła i skrzydełka rozłożyła
I fruu sobie poleciała w świat daleki hen z radością,
Aby życia wciąż używac, aby cieszyc się młodością.
Najpierw w główce plan powzieła,aby zemścic się na żuku
Co jej zrobił taką krzywdę, co jej zrobił takie kuku.
Usłyszała,że w szpitalu,operację zrobic można
Można zmienic wygląd buzi, tak że nikt jej nie rozpozna.
Operację więc zrobiła, rezolutna muszka mała
No i wiecie co się stało, wypiękniała, odmłodniała.
Nowe ciuchy też sprawiła. jest wesoła i na luzie
I tak myśli - czekaj żuku, niech no spotkam cię łobuzie.
A gdy była już gotowa i kiedy świt błysnął blady
Poleciała hen do lasu, tam gdzie wszystkie są owady.
Fruwała po całym lesie,aż go wreszcie zobaczyła
Siedział w knajpie i pił piwo, muszka przed nim przystanęła.
Oczętami zamrugała - taka śliczna, taka miła
Żuk aż piwem się zachłysnął,tak go tym zauroczyła.
Muszko - pragnę cię pokochac, ona nie stawia oporu
I powoli krok za krokiem, wyprowadza go do boru.
A tam w borze tam w tym lesie,tam gdzie rosną wielkie dęby
Kumple muszki tam czekali,no i żuk postradał zęby.
A więc krzywda już pomszczona,żuk pobity i szczerbaty
W kim by teraz się zakochac i do czyjej by wejśc chaty.
No i wiecie co się stało, kogo muszka ta poznała,
Kawalera z obcych krajów,i w świat za nim pojechała.
Kim był muszki ten wybrany i co robił ,czym zasłynął
Nie wiem co mam dalej pisac, słuch po nich wszelki zaginął.
Lecz przyrzekam gdy się dowiem,to i wy też usłyszycie
Co porabia nasza muszka, jak jej płynie dalsze życie..........
/własne 10.04.2009/
Dodaj komentarz